Zawsze jakby łypie na mnie odstającym kawałkiem i mówi, "No dawaj, co Ci szkodzi!"
Nie umiem im odmawiać...
Najpierw do kuchni mnie jedna zaciągnęła. Ta różana...
Raz, dwa i prosze ;)
A zaraz po niej, ta druga- miętowa.
Już nawet nie stawiałam oporu ;)
Myślicie, że na tym się skończyło? A gdzie! Dalej dość nie było!
Widzieliście kiedyś tablicę Jagody? Ona wciąż przechodzi jakieś metamorfozy.
Od kilku dni odświętnie girlandowo się prezentuje...
I wciąż się zmienia ;)
Domyślam się, że też już w to wpadliście... Jeśli jeszcze nie, to już za chwileczkę, już za momencik...
Od taśm nie ma ucieczki! ;) To tylko kwestia czasu.
Ściskam!
g.
o tak! Jak już raz się te taśmy do człowieka przykleją to już nie ma odwrotu;-)Uwielbiam je.
OdpowiedzUsuńNobla bym dała wynalazcy! Razem pod ręke z tym kto zmywarkę wymyślił ;))
UsuńNo tak genialne są :) Półeczki z taśmą cudne :)
OdpowiedzUsuń;)) Fajnie wyszły, nie? Nawet mój mąż nie narzekał ;)
UsuńMam jedną wygraną u Ciebie w Candy. Przydała się już parę razy, rewelacja.
OdpowiedzUsuń:) super że się przydaje!
UsuńJuż dwa razy musiałam zwijać bo moja Zośka dorwała i całą mi rozwinęła. Korci mnie, żeby zamówić jakieś nowe wzory online bo u mnie nie do dostania.
Usuńzgadza się, zgadza...już miałam zachwalać tę różaną przy okazji prezentu, który pakował...hmm... Mikołaj;)
OdpowiedzUsuńgirlanda jest tak urocza, że....!a może Lenuśce taką sprawię?
;)) hii, no cicho sza, to Mikołaj pakował. Pytał czy może taśme pożyczyć i stemple ;)
UsuńZrób girlandę Marla, zrób!
Ach te taśmy i ach ten Krecik! :)))
OdpowiedzUsuńno na szczęście krecik jeszcze nie oklejony! ;)
UsuńCudne taśmy i pięknie je wykorzystałaś :)))
OdpowiedzUsuńpomysły na taśmy zdają się nie mieć końca ;))
Usuńa gdzie je nabywasz droga koleżanko?
OdpowiedzUsuńTa różana i miętowa z holenderskiej Hemy (hema.nl)...niedawno wprowadzili taśmy do asortymentu, oczywiście już wykupione. Czasem jakieś jeszcze można upolować. A reszta z holenderskiego allegro. Ale szykuje sie na jakis zakup z polskich stron, np. www.dekoracyjnatasma.pl
Usuńja też lowam taśmy, obsesja jakaś! zamierzam sobie na święta jakieś nowe kupić :)
OdpowiedzUsuńobsesja, serio. Zapowiedziałam najbliższym, że jakby coś mi kiedyś kupić chcieli, to poproszę roleczkę ;)
UsuńCudnie wykorzystałaś te taśmy. I ja powoli czuję, że mnie ogarnie malutki szalik na ich punkcie. Ale taki tyci tyci ;)
OdpowiedzUsuńnajpierw jest malutki, a potem... Choć mnie złapało już po pierwszej rolce ;)
UsuńFajnie sposoby na wykorzystanie taśmy...ja jeszcze nie mam ani jednej rolki...no nie mogę się zdecydowac na konkretną...a wydatki zawsze jakieś inne są...Dobrze że nie ma ich u nas w sklepach bo pewnie już bym z tuzin miała...
OdpowiedzUsuńHaa, i to jest właśnie problem! Jest tyle wzorów, że ciężko się zdecydować ;)
UsuńJa bym Tobie bez problemu wybaczyła zakup milionów taśm, jeśli byś mi tak ładnie dekorowała wnętrze i nie pozwalała się znudzić. Po prostu Twoje sumienie jest estetą :)
OdpowiedzUsuń;))) dobra, to wpadnę kiedyś z taśmami ;))
UsuńCudne! Wszystkie sposoby wykorzystania taśm! Bez wyjątku ;) ach!
OdpowiedzUsuńAch! Dziękuje ślicznie!;)
UsuńJak tu pięknie, jak tu pięknie - ach! :)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł z tymi taśmami:) Wszystko od razu inaczej wygląda:) Śliczności:)
OdpowiedzUsuń