Będzie mnie tu mniej raczej...
Gonią mnie terminy...
Straszą papiery...
Po nocach śnią szef i szefowa...
Ale się wkopałam z tym doktoratem!!!
(sam pinterest.com)
By nie zwariować czytam różne takie tam... ;))
Ale ostrzegam grozi popuszczeniem! :)
g.
Dasz radę :)))
OdpowiedzUsuńMiłego popołudnia :)
ach, muszę! ;)
UsuńWspieramy Cię :)
OdpowiedzUsuńdziękuje ślicznie! byle złapać te rytm, potem chyba jakoś pójdzie..
UsuńDasz radę - nie taki diabeł straszny ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dr maneruki
oo witam kolejnego doktora :)No zobaczymy. Diabeł może i nie, ale mój szef i szefowa... uff
UsuńTrzymam wszystkie kciuki! ;D
OdpowiedzUsuńdasz radę!
ach!
dzięki za kciuki Twoje ;)
UsuńPrzesyłam Ci serce <3
OdpowiedzUsuń;)oo jak miło, dziękuje! ;)
Usuńto tak już, już?o_O Doktorat to tylko taka trochę większa magisterka...- ja tak sobie powtarzam!;) ślę Ci fluidy natchnieniowe i kciuki trzymam ile sił w palcach!
OdpowiedzUsuńAj, no już, już... Choć u mnie pytanie powinno brzmieć : to Ty jeszcze tego nie napisałaś? Ale już ludzie boją się pytać :)))
UsuńO mamusiu, jaka Ty jesteś cudnie retro cała
OdpowiedzUsuńach, no i ten doktorat to też retro, albo lepiej arche ;)
UsuńAle tak dziś pomyślałam, że w sumie dobrze, że choć ręcznie na maszynie już nie każą pisać ;))
byłaby przynajmniej szansa na odciski i uzasadnioną wymówkę od domowych obowiązków ;)
UsuńNo właśnie nie poddawaj się ! trzymam kciuki, aby wszystko szło zgodnie z planem i terminami! będzie dobrze:) uściski
OdpowiedzUsuńoj nie poddaje się (jeszcze!)... choć nigdy nie wiadomo jak to z moim szefem do końca wyjdzie ;) Dzięki!
Usuńmam nadzieję, że nie znikniesz całkiem :) trzymam kciuki, będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńo co to to nie ;)) dziękuje za kciuki
UsuńJaka przepiękna maszyna (ZACHWYT!) :)
OdpowiedzUsuń