czwartek, 13 września 2012

Wyzwanie fotograficzne 4- CODZIENNIE

Kolejny dzień wyzwania dobiega końca, a dziś pytanie o naszą codzienność.
No cóż, czas się wyspowiadać... Jest takie coś co nie każdy akceptuje, a co ja robię nałogowo, codziennie. Coś co najlepiej wychodzi w sezonie jesienno-zimowym, kiedy dzień jest krótszy, a wieczór dłuższy.
Coś co akurat w Holandii robi prawie każdy nawet gdy tego specjalnie nie chce robić....
No zaglądam! Ludziom w okna nachalnie zaglądam!
I podziwiam, i oczy wybałuszam, i zachwycam się... jak kuchnia, jak pokój urządzony. Jaka lampa, jakie krzesło, jaki stół. Lubię to bardzo!

A na zdjęciu moje ulubione mieszkanie. Jedno z wielu na uliczce z uroczymi kamienicami, z krzakiem róży przy drzwiach. Mijam je codziennie. Urządzone bardzo, bardzo gustownie, w stylu vintage. Z cudownymi starymi meblami i przepięknym turkusowym biurkiem jakiejś małej dziewczynki. Pełno ozdobnych puszek, cudownej pastelowej ceramiki, starannie dobranych detali. A na drzwiach kuchennych galeria rysunków dzięcięcych... Wierzcie lub nie, ale długo myślalam, że nikt w tym mieszkaniu nie mieszka, że jest zbyt dopracowane, wrecz wystylizowane...



Oczywiście zdjęcia nie sa doskonałe, wybaczcie ale nie chciałam włazić ludziom na parapet :) To tylko tak ogólnie, żeby pokazać co robię codziennie, ach... wiele razy dziennie :)
Pozdrawiam! g.

11 komentarzy:

  1. Notoryczna podgladaczka ;)

    /Ciocia M./

    OdpowiedzUsuń
  2. Wcale mnie nie dziwi, że się nie możesz oderwać od okien, skoro wodzą nagością na pokuszenie. Zanim przeczytałam notkę, pomyślałam sobie, że sfotografowałaś własne okno i.... pozazdrościłam. Wygląda naprawdę zachęcająco i wierzę na słowo, że wewnątrz jest pięknie.
    Ja mam podobne skrzywienie, chociaż na osiedlowych blokach niewiele ciekawego można dojrzeć zza firanki. Niemniej jednak głowa zawsze skręca mi się mimowolnie, kiedy szarówka na dworze, a w mieszkaniach zapalone światło i jeszcze nie zaciągnięte rolety...
    Ps. Nie miej sobie niczego do zarzucenia, zdjęcia są bardzo dobre

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie, jak nie zajrzeć? no jak? Oj chciałabym by bylo to moje okno:)
      Tak, tak, w Polsce zabawa jest troche utrudniona, ale nie niemożliwa!! Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Ojej, nie chciałabym tak mieszkać, zdecydowanie.
    Owszem, cieżko powstrzymać się od zaglądania jak okna takie wielkie, tak nisko i niczym nie zasłonięte - przecież żeby nie zajrzeć, nawet przypadkiem, trzeba by odwrócic głowę w druga stronę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, to myślałam, że tylko ja taka podglądaczka jestem ;) Uwielbiam sobie popatrzeć, jak kto mieszka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odrazu człowiekowi lepiej na duszy jak usłyszy, że ktoś też!;)

      Usuń
  5. uff, myślałam, że o mycie okien chodzi ;)

    a zaglądać też lubię :)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za każde słowo!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...