Było inaczej. H. pyta mnie dziś 'No ale jak było? Jak było zajrzeć do Holandii, w te stare kąty?'
Dziwnie. Inaczej. I łatwiej niż w październiku. Bez stresu, na luzie. Po raz pierwszy mogłam się tej Holandii lepiej przyjrzeć. Obdarta z otoczki doktoranckiej ma więcej uroku, mniej pośpiechu. Powietrze czystsze, a niebo jakby bardziej niebieskie. Ale też obcość większa, mimo, że znam skróty i wiatr przyjemnie pcha nie mój rower po nie moich już ścieżkach rowerowych. To jest też obco. Już...
Foki zobaczyliśmy i morze. Była farma zwierząt. Goście, odwiedziny i ciągłe ustalanie gdzie, z kim, kiedy i o której. I szalone zakupy, no baa. Napad na Hemę, jak napad na bank. Jedni przywożą z Holandii sery, chodaki, cebulki tulipanów. My tym razem przywieźliśmy kredens. Biały, drewniany.
I tym sposobem spełniłam jedno z moich marzeń.
|
Byliśmy w szpitalu dla fok w Pieterburen, gdzie trafiają chore foki z Morza Północnego. Po wyleczeniu wypuszczane są na wolność. Fantastyczne miejsce! |
|
Morze Północne |
|
CieńSelfie |
|
Obowiązkowy wypad na farmę zwierzaków. Przy tych 'cymbałkach' mogłabym zrobić kolaż zdjęć Jagody od urodzenia do lat 5 :)
PS. Jak ja rzadko bywam na zdjęciach! |
|
Głaskać i tulić można! |
|
Ganiać zwierzynę też można :) |
|
Zwierzyna bywa nachalna, zwłaszcza, gdy ma się jakieś szeleszczące worki w torebce. Tak mnie obsiadły w którymś momencie, że ku radości Holendrów wołałam S. na pomoc ;) A duże toto, zwłaszcza jak na dwóch łapach stanie i oprze się o Twoje plecki... |
|
Paw na wyciągnięcie ręki, piękny! |
|
Dzika zwierzyna tuż za płotem |
|
Bieg po sklepikach, słabość! |
|
To jest kawałeczek Hemy proszę Państwa! Dział szkolno-papierniczo-rękodzielny. Szał |
|
Nakarmili, dogadzali, rozpieszczali, zabawiali. Prawdziwa polska gościnność na emigracji! Zdjęcia tego nie oddadzą! |
|
No bez komentarza, nie ma nudy, nigdy! |
|
'Flow' podczytane i podglądnięte z tak zwanego doskoku :) |
|
I Ten Kredens :) |
Buziaki,
g.
Alez suspens!
OdpowiedzUsuńPokaze, czy nie pokaze ten kredens?
Ufff... pokazala. Mozna zazdroscic :-) Ale jakzescie ten kredens? W bagazu podrecznym?
Przewoz naszego wymagal polciezarowki i wyspecjalizowanego bagazowego :-)
:) też z niecierliwościa czekałam na kredens :) pozdrawiam serdecznie
UsuńTeż się bałam, że nie pokaże kredensu....
UsuńPrzyznaj się, że na rowerze przewiozłaś :p
Boski kredens!!!
OdpowiedzUsuńJa tym razem musiałam zadowolić się buszowaniem po internetowej hemie i paczce do PL! :) Ale niedługo sobie odbiję ten dział ;)
Agata
Hema.. ah ta Hema. :)
OdpowiedzUsuńJa też chce taki fajny zeszycik! W ogóle cudooooowny sklep! Mówicie że internetowo też mają? Muszę zerknąć koniecznie :D
OdpowiedzUsuńPojawiaj się częściej na zdjęciach, bardzo ładnie wychodzisz :D
Boski kredens, a jeszcze bardziej sukienka Jagody! też chcę!
OdpowiedzUsuńoraz: Witam w klubie Flow-Junky!
Ciekawa jestem czy wersja niemiecka różni się czymś od angielsko-duńskiej....
UsuńWidać, widać, że nudy nie ma :)) fajne zdjęcia
OdpowiedzUsuńA my czekamy an zaproszenie do Holandii do siostry męża :)
OdpowiedzUsuńA tak na serio - fajna podróż :) Zwłaszcza ten szpital dla fok - ciekawa sprawa.