Przypomniały mi się stemple i ta cała frajda z nimi związana jakoś na wiosnę, w zeszłym roku. Zresztą w tamtą wiosnę, wiele różnych rzeczy mi się przypomniało... Uziemiona w domu z moją 'gipsową panienką' poczułam ogromną wenę twórczą. Kartki, papiery i cały ten scrapbooking! Mała luka w życiorysie, gdy nagle trzeba 'karierę' przyhamować uruchomiła we mnie uśpioną duszę artystyczną ;)) Nożyczki zacinały się ze zmęczenia, a ja zarywałam noc za nocą. Świetny czas... W szaleństwie tym zaczęłam powoli obrastać w 'przydasie' wszelakie i tak się właściwie zaczęło, tak niewinnie. Teraz już tylko rośnie kolejne pudło na pudełku, puszka przy koszyku, a i szuflada co w szwach pęka. Stemple to tylko fragment, maleńki fragment tego świata, który kocham ogromnie...
No to proszę, w ramach odkrywania szuflady i 'każdy ma jakiegoś bzika'*, nasza kolekcja stempli. Oj chyba nie wszystkich, ale tych najbardziej pod ręką i najulubieńszych ;)
Najbardziej lubię stemple drewniane, te z gumową podstawą. Chyba dlatego, że są bardziej klimatyczne od silikonowych. Choć te drugie mają niewątpliwą zaletę- cenę. Początkowym kosztem jest bloczek akrylowy , do którego stemple się przyklejają, same zaś stemple są stosunkowo tanie i wzorów jest ogrom. Plus- łatwo się czyszczą ;) Jeśli nie wpadły Wam jeszcze takie w łapki, polecam zerknąć na ofertę polskich sklepów hobbistycznych, z artykułami do scrapbookingu (np. tu, tu czy tu).
A w mojej puszce widać głównie stemple z duńskiego Sostrene Grene, holenderskiej Hemy i internetowego PSikhouvanjou oraz ukochany datownik, którym podbijam rysunki Jagody, listy, kartki z życzeniami, tagi do prezentów, no dosłownie wszystko :) Podbijam, jak pani na poczcie ;)
Stemple ze zwierzakami to prezent od cioci Hani dla Jagody, komplet z kredkami i tuszem, z Tchibo. A te maluszki to ponownie Hema i jej cudowny dział dla dzieci.
A tak wyglądają stemple silikonowe w bardzo dobrym stanie, czyli mało używane ;)
Trochę bardziej eksploatowane już nie prezentują się tak ładnie, ale działają bez zarzutu :)
Stempelki Djeco- Farma upolowałam w second-handzie za 30 centów ;) Dla takich łupów naprawdę warto zbłądzić w drodze powrotnej z pracy...
Czy Wy też stemplujecie? Podzielacie bzika? Wiem, że niektórzy taak! ;) Stemple i papierowa słabość ;)
* w nawiązaniu do tego posta z bloga O tym, że.
Pozdrawiam!
g.
Watroba mi zolknie na widok secondhandowych lupow! :D Anglicy pozbywaja sie jedynie ciezkich kotar w rozyczki. DAMN!
OdpowiedzUsuńKaczko ja bym mogła osobnego bloga pisać pt. Łupy z Mamamini (hol.lumpeks wielobranżowy)... myśle, że ludzie by mnie za to zlinczowali! A to widziałaś: http://mamajagody.blogspot.nl/2012/11/fanett-tak-czy-nie.html ?
UsuńMówisz mdłe kotarki.. ach ;)
A ja myslalam, ze to my mamy pokazna kolekcje. No wrecz zaniemowilam. Zrobilas mi konkurencje, jak nic! ;o)
OdpowiedzUsuńha, nie no nie ma tak dużo..;)
UsuńO ja !! A gdzie Ty znalazłaś ten cudowny stempelek 'hand made by:'. Oddam życie za taki do stemplowania paczek dla klientów MyLoLiBe. <3.
OdpowiedzUsuńoj zaraz, chyba tu: http://www.boshobbyshop.nl/c-1407958/diverse-merken/
UsuńZamówić Ci? Daj znać ;)
jeny, no zapomniałam, że Ty z NL, ach!;))
UsuńPodoba mi się ten bzik!!!!!
OdpowiedzUsuńZwłaszcza kurczak i osioł z kolankiem ;)
Liczne przeprowadzki powstrzymują mnie skutecznie od rozwinięcia się w tej dziedzinie, ale....papierowa kolekcja nieuchronnie się rozrasta....:)
No zwłaszcza ten z kolankiem! ;)) Ach, i to jest właśnie powód braku zrozumienia ze strony S. (znaczy przeprowadzki i rozrastające się kolekcje nie idą w parze..)
UsuńOj tak, śliczne macie stemple!!
OdpowiedzUsuńU nas w Polsce to ze stemplami jeden problem jest.
A mianowicie są drogie, że o niech Cie :-/
Ale liczę, że to się zmieni za jakiś czas
Wiem wiem Noelko, dlatego warto szperać wsród tych silikonowych, czasem bardzo tanio plus sklepy w stylu Pepco, takie taniochy ;)
UsuńO jaaaa... jak ja Wam zazdroszcze tych stempli!!!!
OdpowiedzUsuńChyba tez musze nabyc pare takich czaderskich.
Uważaj tylko, bo to wciąga!!!
UsuńO kurczę...zazdroszczę tych stempli...a tych z Djeco szczególnie:)))
OdpowiedzUsuńtych z Djeco to sama sobie nawet zazdroszczę ;) Ceny zwłaszcza ;)
Usuńjejuniuuuu, podłączyłam się na moment (wyjazdowy szlaban na kompa) i tak wleciałam tu do Ciebie i ooojjj jaka piękna kolekcja! stemple, kartki, taśmy, wszystko mi się podoba :))) i ta puszka! i Hemy zazdroszczę! ja teraz czekam, czy uda mi się zrobić stempelek z pewnym napisem związanym z urodzinami Ewki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, pozdrawiam Maniaczkę! podpisano - Maniaczka :D
Droga Maniaczko, a powiedz czy to się leczy?? Prawdziwy stempel Ewkowy, o rety. Ciekawość mnie zżera, no co żeś wymyśliła!? ;)) Miłego odwyku komputerowego życzę!
Usuńto taki stempel, który będzie wykorzystywany każdego roku :) już go mam, nanananana :)))))
Usuńaaaa czekam az pokazesz ;)
Usuńmamay esaw z tchibo młody jak je doriwe to stepluje jak szalony:)) Mnie cieszy bardzo fakt inwencji twórczej, a jeszcze bardzije to, że tusz się łatwo zmywa:P
OdpowiedzUsuńo tak, tusz łatwozmywalny to podstawa. Choć mam takie niezmywalne też do kartek, wtedy trzeba uważać by się dziecie nie dorwało ;)
UsuńWow! Wow! Jaka kolekcja!
OdpowiedzUsuńOj my też uwielbiamy stemple! Może się zainspiruję i też przygotuję posta na ich temat...? Należy im się ;) ach!
OdpowiedzUsuńKoniecznie Ach! Koniecznie!
Usuńtak! tak! kolejny stemplowy post! :)))
UsuńPS skończyłam odwyk komputerowy ;D
Dziękuje za miłe słowa, rozgaszczaj się! ;)
OdpowiedzUsuńo tak, stemplujemy!
OdpowiedzUsuńPiękne stempelki my też mamy różne stempelki i poduszeczki, ale takich boskich jak Wy ze zwierzątkami nie mamy. A Hemę można kupić chyba tylko u Was? Bo nie mogę znaleźć..bardzo się cieszę że do Ciebie trafiłam, piękne zdjęcia i fajnie tutaj. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńWitam!!;) Ach, no niestety Hema jest holenderska i narazie rozszerza się do Niemiec tylko, mam wielką nadzieje, że i do Polski któregoś dnia trafi..I również pozdrawiam!
UsuńAh scrapbooking, ja w święta przekonałam się jaka to fajna sprawa gdy robiłam kartki świąteczne dla rodziny :) Teraz nie mogę sobie za bardzo pozwolić na scrapbookowanie bo spodziewam się dziecka a scrapbooking jest strasznie drogą imprezą w Szwecji. Pozwolę sobie kontynuować to zajęcia jak się maleństwo urodzi i jak już będzie w stanie mi pomagać i towarzyszyć przy pracach ;)
OdpowiedzUsuńTo pudełko w ptaszki masz piękne, idealnie pasuje do scrapbookowych rzeczy, taka w stylu vintage jak i same scrapbookowe wyroby^^
Będę śledzić twego bloga, zapowiada się ciekawie :)
Zapraszam też do mnie:
http://xweetlie.blogspot.com
Oj fajna zabawa, racja i wciąga okropnie ;)) Trochę drogie hobby, ale po wstępnych wydatkach, większość rzeczy na długo starcza. Powodzenia. Zaraz do Ciebie zerknę! ;) Pozdrawiam
UsuńAle macie piękną kolekcję!
OdpowiedzUsuńAle świetne! Kurcze, w Pl nie ma aż tyle dostępnych modeli, albo może ja o tym nie wiem :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że dzieciaki biorą się za robienie stempli i poznają ten obszar. Może kiedyś im to się tak spodoba, że będą wyrabiać pieczątki imienne https://www.maxsc.com.pl/pieczatki-2/pieczatki-standardowe/podzial-wedlug-tresci/imienne i to będzie ich pomysł na życie :)
OdpowiedzUsuńMoje dzieci uwielbiają pieczątki :) Tworzą wspaniałe i kreatywne prace :) Polecam również stemple ze stronki stempler.pl :) Tu bezpośrednio zamówisz swój wzór pieczątki https://www.stampler.pl/zamow-pieczatke-formularz :)
OdpowiedzUsuńSzybka realizacja zamówienia.
Polecam!