Kalendarz musi być tradycyjnym notesem papierowym, bo nie umiem i nie lubię tych wszystkich rzeczy na literkę e-..... ;)
I oto znalazłam coś bardzo ciekawego. Pan Kalendarz. Znacie? Słyszeliście coś?
Mnie chyba dziś częstochowskie powietrze natchnęło i zupełnym przypadkiem trafilam na ich stronę... a tu prosze, wszystko czego potrzebuję!
Kim jest Pan Kalendarz? (ha ta nazwa, bombka!)
Jak piszą o nim autorzy (Ola Dębniak, Paulina Rek-Gromulska z Cuda Wianki Studio oraz Joanna Walczykowska i Mateusz Kowalski z Oku mile)
Pan Kalendarz powstał z pasji i chęci artystycznego wyżycia się. Noś go ze sobą wszędzie, gnieć, składaj na pół żeby się zmieścił do kieszeni, maż po nim i wydzieraj kartki, zalewaj winem i kawą, owijaj nim kiełbasę na piknik z ukochaną/ukochanym…jednym słowem nie oszczędzaj go!
No wszystko czego potrzebuję!
Bardzo ciekawy projekt. Nie duzy kalendarz, 200 stron, 115x165mm. Kazdy z grafikow zaprojektowal po 3 miesiace i jedna okladke.
No to chyba juz wybralam...
Jeszcze tylko okładka, która? Pomocy, która?!
I troche wnetrza, ktore we wszystkich wersjach jest takie samo
Ach, bardzo mi sie podoba! I nawet roz w tym wydaniu mi nie przeszkadza...
Co myslicie? A moze macie inne typy do polecenia?
Pozdrawiam jeszcze przedswiatecznie! g.
ale cudo!!! Tez taki chcę!!
OdpowiedzUsuń;))) a którą okładkę?
OdpowiedzUsuńGosia dzięki za ten post, tez zamówiłam sobie ten kalendarz- strasznie mi się podoba!! wybrałam okładkę drugą od prawej- chociaż trudno mi było się zdecydować. A Ty którą wybrałaś?
Usuń;)) Cieszę się bardzo!! Świetny jest, mam nadzieje, że na żywo też ;))I u mnie decyzja niełatwa, ale w końcu wybrałam pierwszy, te kwiatki ;)
Usuńja bym chciała pierwszą okładkę! przesłanie mi się podoba najbardziej, choć i wnętrze bardzo intrygujące i designerskie...ja też mam zawsze problemy z kupnem kalendarza- idealny dla mnie jest kalendarz akademicki (taki od października), a o taki cholernie trudno, najczęsciej kończy się na wydawnictwie UJotowym, a tam design kiepski, co najmniej!
OdpowiedzUsuńo widzisz, w Holandii jest dużo kalendarzy szkolnych, jakoś od lipca do lipca, ach, już sama nie pamiętam.Ale głównie są dla małolatów... a te dla docentów to zato nuda straszna.. Pozatym mam duze wymagania, bo taki kalendarz jest dla mnie notesem do wszystkiego, zabazgruje każdą stronę, robię listy zakupów, często wpisuje przepisy obiadów ;) W każdym razie wybralam ten pierwszy, w kwiatki ;)
UsuńOstatnia okładka zdecydowanie:)Suuuper...
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt:))))
;)) też fajna ;) I dla Was Wesołych!
Usuńmi chyba najbardziej pasuje pierwsza :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!!! :)
Ojjj chyba sobie też taki sprawię! tym bardziej, że jest dostępny w Łodzi! ;D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjeśli jeszcze nie zamówiłaś, to ja bym wybrała w kwiaty albo w robaki :) może w robaki, odstraszyły by wszystkich i nikt by go nie ruszał ;P
Usuńgenialny jest :)
OdpowiedzUsuńU nas konkurs, w którym można wygrać Pana Kalendarza: http://amelkowyzawrotglowy.blogspot.ie/2013/02/konkurs.html
OdpowiedzUsuń:)