Spodobały mi się bardzo wyzwania fotograficzne. Jak na razie wzięłam udział w jednym, Uli P. z bloga Sen Mai, i była to fantastyczna zabawa! Bardzo motywująca...
Teraz dorzucę fotkę na kolejne cotygodniowe wyzwanie Uli TEN Moment.
Mój moment miał miejsce tydzień temu, gdy w trakcie naszych polskich wakacji, przemieszczaliśmy się ze Świdnicy do Częstochowy. Zatrzymaliśmy się na chwilkę pooddychać lasem, Jagoda była już trochę zmęczona podróżą i pojawił się humor zmienny. Tak bez powodu...
Najpierw było wesoło i zielono
A sekundę później przyszło buczenie i smutek...
Tatuś przytulił i było lepiej. A już najlepiej zrobiło się jak w końcu dotarliśmy do babci D.
Nasz moment w podróży. Moment radości i smutku, moment miłości i zaufania...
Chwila z drugiego zdjęcia, która mnie rozczula...
Pozdrawiam! g.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za każde słowo!