sobota, 4 sierpnia 2012

polowanie

Jestem uzalezniona. To fakt! Tak, tak Slawku... no nie umiem zyc bez polowania. Lazikuje po lumpeksach jak oszalala, a Mamamini jest moim najulubienszym sklepem w Groningen!
Mozna tam kupic poprostu wszystko. Od guzikow, poduszek, apaszek, torebek, ciuchow (dla Jagody tez!), dywanow, po meble (antyki i bardzo nowoczesne), zabawki (cudowne! pelno drewnianych puzzli i innych cudenek), sprzety AGD (o np. nasza retro-sokowirowka :), ksiazki (cale mnostwo ksiazek, dzialy jak w bibliotece), plyty (CD, DVD, winyle)- no poprostu cuda wianki, czego dusza zapragnie. I tanio! Mozna chciec czegos wiecej?
Strasznie zaluje ze nie ma takich sklepow w Polsce... choc nie wiem czy tak dobrze by to dzialalo jak tu (bo, uwaga, ludzie oddaja rzeczy niepotrzebne do Mamamini za darmoche!).

A dzis jest piatek (to moj Mama Dag, w piatki nie pracuje i spedzam dzien z Jagodzina), wiec bylysmy na polowaniu i zlowilysmy rozne cudownosci.

Taka oto puszke z Zabka... Znacie Kikkera?
To uroczy bohater ksiazek Maxa Velthuijs, holenderskiego autora i ilustratora, laureta nagrody zwanej Malym Noblem. W Polsce wydawnictwo Wilga wydalo dwie ksiazeczki z serii przygod Zabki.


Pozatym wyszperalysmy gre memo z Hemy (oo to moj drugi najulubienszy sklep w Holandii, jestem pewna ze kiedys otworzy sie filia w Polsce!), z obrazkami kolejnej bardzo znanej ilustratorki holenderskiej Fiep Westendorp.
I jeszcze puzzle bardzo retro z krasnalami :)
I jeszcze gre do nauki kolorow z Nijntje (a to slynny kroliczek autorstwa Dicka Bruna, jedna z najpopularniejszych postaci rysunkowych uwielbiany przez holenderskie maluchy)


Ale to nie koniec! I jeszcze...


mamy piekny duzy sloik, pojemnik, wazon? yyy, w kuchni wyladuja w nim moje drewniane lychy... Malego misia w granatowe kropki bedziemy z Jagodka ozdabiac, zeby mial oczka, nosek i wogole jakos sie prezentowal. A mala scierkowa podkladka dolaczy do wyposazenia Jagodowej kuchni ;) 

Taa, oczywiscie ciuszek jakis tez wpadl w nasze lowieckie rece!


Dla mamy- fartuch, taki jakiego szukala. Dla Jagi- tunika na reszte lata.
Ach, i to krzeslo czerwone to tez w mamamini kiedys zakupione (mowilam, to juz trzeba leczyc!).

No i co, sporo tego... Ale warto bylo poszperac troche.
Teraz juz sie tylko relaksujemy! Puzzle poszly w ruch.


To byl udany Mama(mini?) Dag...
Do nastepnego! g.

5 komentarzy:

  1. Super łupy!!! Zwłaszcza ten pojemnik na drewniane łyżki:)
    Pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taak! Wlasnie pieknie sie z lychami prezentuje. Buzka

      Usuń
  2. A to już się dowiedziałam- pojemnik piękny- mam podobny i trzymam w nim cebulę.Fartuch ,puszki z żabą i miś do ozdabiania- super łupy-pozdrawiam : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dziwię się, że popadłaś w nałóg ;-) Też bym popadła. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za każde słowo!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...