niedziela, 15 lipca 2012

one step closer

No jakby na to nie patrzec, wlasnie zamknal sie pewien etap. Jutro wracam do pracy. Jagoda wraca do zlobko-przedszkola. Mialysmy cudowne 3,5 miesiaca dla siebie. Choc bywalo ciezko... Mala ma dysplazje lewego bioderka, byla zagipsikowana od pasa do stopek... No nie do smiechu nam bylo, zwlaszcza na poczatku. Ale nauczylismy sie z tym zyc. A teraz duma mnie roznosi bo Jagodzina juz powoli stawia pierwsze kroczki... Pierwsze Kroczki, poraz kolejny. Jestesmy dobrej mysli, dr Heeg tez...
Wiec wracam do pracy, doktorat sam sie nie zrobi. A ten moj to juz napewno sam sie nie zrobi, konca wciaz nie widac. A nie, nieprawda koniec widac i ja sie musze na ten koniec nastawic porzadnie. Kazdy dzien - one step closer.
No i zrobilam scrapa, juz kilka tygodni temu, zeby sie tak nastawic, zmobilizowac troche, ach dodac sobie otuchy...ze skoro Jagoda moze, te male-Wielkie przeszkody pokonywac, to i ja moge i chce!
Tak wiec jest, moj drugi scrap (hiii pierwszego wstydze sie pokazac ;) taki oto.






3 komentarze:

Dzięki za każde słowo!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...