piątek, 7 lutego 2014

Czytamy. Filip i mama, która zapomniała

Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami mieszkał smok... Ups, nie, nie smok- mama, zwykła mama i Filip. Mama dużo pracowała, bardzo dużo pracowała. Wciąż zabiegana i w nerwach. Kawa, suszarka, krzyki i popędzanie, ot zwykły poranek. Jakbym siebie widziała...



Ale pewnego ranka jest inaczej. Filip budzi się przed mamą...


Mama zamienia się w smoka i już nie pamięta jak to jest być mamą. Zasypia próbując zaścielić łóżko, nie wie jak zrobić śniadanie, na ulicy zjada robaki, depcze telefon komórkowy i zionie ogniem. Zdziwiony, ale i niezwykle dojrzały Filip opiekuje się mamą i wyrusza na poszukiwanie lekarstwa na smoki. Bo przecież jakieś musi być. 






'Filip i mama, która zapomniała' to kolejna książka, która mnie zachwyciła i trafiła na Jagodową półeczkę. Autorką tej niebanalnej opowieści jest Szwedka- Pija Lindenbaum, znana z podejmowania trudnych tematów w niekonwencjonalny sposób. To nasze pierwsze spotkanie z Piją i raczej nie ostatnie.
To książka nie tylko dla dzieci, może nawet bardziej dla dorosłych... Dla Jagody to wesoła historia o smoku, o śmiesznej mamie, co ziejąc ogniem wzbudza strach na placu zabaw. To historia o dzielnym Filipie, który opiekuje się chorą mamą, o Jego babci i o tym, że mama w końcu przestaje być smokiem.
Mnie książka chwyta za serce i ściska za gardło. Dla mnie to książka o emocjach, o tym jak w zabieganiu łatwo pogubić się w relacjach z własnym dzieckiem, jak łatwo nie widzieć, że ono sobie z tym nie radzi, że przestaje słyszeć, a my ziejemy ogniem. Trochę o depresji, trochę o wypaleniu i przemęczeniu. Podoba mi się też niekonwencjonalna rodzina- samotna matka, babcia z z długim warkoczem i pacyfką w uchu :) 
Polecam, zwłaszcza tym co wiedzą jak to jest być mamą-smokiem lub wiedzą jak to jest być Filipem...  


'Filip i mama, która zapomniała' Pija Lindenbaum, wydawnictwo Zakamarki, Poznań 2010.


10 komentarzy:

  1. Świetna książeczka - czytaliśmy ja kilka dni temu :)
    Mamy kilka książek tej autorki - wszystkie uwielbiane i czytane po kilka razy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Babcia z długim warkoczem i pacyfką :) - super!
    Świetna książka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam kiedyś tą książkę w Empiku i teraz się tak zastanawiam dlaczego jej nie kupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. też się zastanawiałam nad tą książką ale wybrałam inną. A teraz widzę, że b fajna jest:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie opisałaś Tą książkę, wydaje się interesująca. A Jagoda fajnie wygląda jako smok ;-) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piję uwielbiamy za przygody z Nusią, a "Filipa..." czytałam sama jakiś rok temu, Hania była troszkę za mała (jest w wieku Jagódki). Historia jak najbardziej dla wielu rodziców, o tym jak łatwo się zagonić, zapomnieć... Musimy na nią zapolować w naszej bibliotece.
    A przebranie smoka fantastyczne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie tu u Was,pierwszy raz weszłam ,ale bardzo mi się spodobało i już zostanę !

    http://swiatamelki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze, że znalazłam chwilkę by tutaj wpaść. Dobrze, że przeczytałam tę recenzję, bo przypomniała mi jak ziejącą matką stałam się ostatnio. Trzeba się odczarować, niektóre obowiązki zrzucić na margines i zająć się "Filipkiem"...

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za każde słowo!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...