Zaczęło się od Jej listu o wciągnięciu bloga nosem "na raz", o optymizmie i low-speedzie. Gdzieś między wirtualnym braterstwem dusz, a podobnym życiorysem poznałam Marysię i Jej (almost) slow blog. I tam, a w zasadzie TU poznałam projekt 52. Z zachwytem podglądałam życie Pana Miksa, nieśmiało myśląc, że ja też chcę, ja też tak chcę! Wciąż nieśmiało i niepewnie dołączam do 'The 52 project', który pomału wkracza na polskie blogowe podwórko. Jedno zdjęcie Jagody raz w tygodniu, przez cały rok... O Matko! Czy wytrwam? Nie wiem. Już spóźnionam, ale jeszcze pełna motywacji!
'a portrait of my child, once a week, every week, in 2014"
3/52
No i nie umiałam się zdecydować na jedno... ech.
g.
no cholipa ja tez chce! no chce bardzo! tylko, ze nie nie za bardzo mi sie usmiecha pokazayc twarz Mikolaja na blogu, ale widze, ze zdjecie "beztwarzowe" bardzo atrakcyjnie tez moze wygladac :)
OdpowiedzUsuńMi sie podoba najbardziej ta pierwsza fota.
Pozdrawiam!
:)) No kusi, kusi :) Bo to naprawdę fajny projekt. Może spróbuj bez pokazywania buźki, choć tak napewno trudniej. Jagoda nie lubi zdjęć, więc fotek ustawianych raczej też nie będzie. A że czupiradło z niej to kto wie, może być że 'beztwarzowe' :) przeważą.
OdpowiedzUsuńChciałabym bardzo, bo to zmobilizuje mnie w końcu, aby dodawać posty (przynajmniej raz na tydzień) i do robienia zdjęć! Telefonem to nie to samo.
OdpowiedzUsuńO pierwsze zdjęcie świetne!
I ja tak myślę, choć boję się, żeby blog nie zamknął się tylko w tym projekcie :) Będę się starać :) No i aparat, aparat!
UsuńFajny projekt! Widziałam go już na blogu Bluebird (polecam ze względu na zdjęcia) i też się nad nim zastanawiałam. Ale jakoś ostatnio brak mi "pary" do blogowania. Pozdrawiam i życzę wytrwałości!
OdpowiedzUsuńZnam, znam :) Pary mi również brak, to taka mała motywacja :) Dzięki!
UsuńGosiu, wytrwasz....wytrwamy:)))) Postanowiłyśmy z Agą (Mamą SynAlka) zrobić z tego fajną zabawę. Założyłyśmy funpega zapraszamy. Jak wejdziesz na mój blog po lewej stronie jest logo projektu w Polskim wydaniu..kliknij:P
OdpowiedzUsuńMam nadzieję! :) Ale będzie, co będzie..
UsuńMi zabraklo samozaparcia do projektu, może kiedyś, zresztą ja też nie potrafię zdecydować się na jedno jedyne zdjęcie ....
OdpowiedzUsuńJasne, może kiedyś, może jakoś w środku roku..
UsuńNo i bomba, nie nieśmiało, tylko Wejście Smoka - rewelacyjne, niesamowite foto! Miks też miał takie kołtuny na głowie (taką długość włosów też...) i mogę Cię pocieszyć, że to minie - wiele wody jeszcze upłynie, ale minie :) Gratuluję debiutu, znakomity!
OdpowiedzUsuń@Hally, gratulacje pójścia od razu na "dużą skalę", wspaniały pomysł!
Okropne są te kołtuńska, robią się dosłownie codziennie, w tym samym miejscu, chyba powinnam J z tyłu włosy wygolić to problem zniknie :) Dzięki za 'słodzenie' Podoba mi się to pierwsze najbardziej, ale to jednak amatorszczyzna..
UsuńO tak dziewczyny miały super pomysł, rozkręciły tą akcję :)
ja już umiem! znaczy umiałabym wybrać jedno :)) wybiorę za Ciebie, co? pierwsze! :D
OdpowiedzUsuń(choć wszystkie <3)
o tak, żywioł i kołtun! Kołtun najbardziej odzwierciedla charakter Jagody, cichej wody :)
UsuńJagoda na pierwszym foto jest moją kopią trzydzieści lat później. Poszukam u rodziców, może się dokopię w czeluściach zapomnienia
OdpowiedzUsuńo byłoby super! szukaj koniecznie!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń:) no nie dziwię się, że miałaś problem z wyborem…
OdpowiedzUsuńciesze się, że dołączyłaś :)
tyle pięknych zdjęć nas czeka :)
Zdecydowanie kadr nr 1
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę... fajny to projekt, też bym chciała, ale... właśnie, żelazną mam zasadę - zero twarzy mojego dziecka na blogu. A zdjęcia stóp/ dłoni/ uszu/ włosów po pewnym czasie pewnie by się znudziły ;)
Jednakże będę śledzić :)