Mamy taki magiczny ogród, rzut beretem, po drugiej stronie dość ruchliwej ulicy. Ja, Jagoda, Jej rowerek i Tośka, nasz kot. Chodzimy tam prawie zawsze w tym samym składzie. Odkryliśmy to miejsce z S. przypadkiem, spacerując niegdyś z Jagodową gondolą. Ktoś zapytał- A co jest za tą tu bramą? Czysta magia, jak się okazało.
Niby ogródki działkowe, ale zupełnie inne... Domki, cisza, zieleń, kwiaty. Stawy. Trampolina, nadmorski piasek i dzikie dzieci*. Ukryty magiczny świat, prawie widoczny z okien naszej kuchni, za drzewami. Tuż za rogiem...
Lubię to miejsce. Bardzo. Za ciszę i zapach kwiatów. Nasz ukryty plac zabaw.
Ściskam!
g.
* holenderskie dzieci nieraz wydają mi się dzikie. Pozytywnie dzikie! Bose, brudne, rozczochrane, w stroju wróżki czy motyla. Chyba nieczęsty widok na polskich placach zabaw...
Magiczne miejsce...pelne inspiracji!
OdpowiedzUsuńw rzeczywistości jeszcze piękniejsze.. I ta cisza wokół
UsuńPiękne miejsce. Uwielbiam takie miejsca z duszą, gdzie jest tyle drobiazgów, detali, kwiaty, furtki, domki...Bardzo mi się tam podoba. Na pewno też bym kochała to miejsce :-) Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam Asiu w takim razie. Sporo wędrujesz, więc jakbyś była w naszych okolicach, wpadaj, ugościmy! ;)
UsuńNo trochę daleko..:-) Ale może kiedyś kto wie:-))) Buziaki!!!
UsuńBajkowa, sielankowa kraina:) Otwierasz furtke i przechodzisz do świata wyobraźni. Pięknie.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, od ulicy zupełnie nie widać, co się kryje dalej ;)
Usuńurocze miejsce!
OdpowiedzUsuńależ Jagódka urosła!
nie mogę się doczekać częstszych publikacji! co z tym doktoratem? złożyłaś i?
hihi, no ja też się nie mogę doczekać częstszych wpisów. Problem z czasem, a czasem z nastrojem nie-blogowym ;) No i z tym na literkę D! ;) Złożone. Jeden recenzent oddał z autografem na stronie tytułowej- Nice thesis! Pozostali czytają. Ja w tym czasie obrabiam całość do wersji końcowej, czyli do wydania książkowego... takie cuda. No i pozatym mam termin obrony, Święto Zmarłych ;)czyli coraz bliżej coraz bliżej. Stresior mnie zjada. A tak pozatym nic ciekawego ;))
Usuńale numery! wydanie książkowe! wow! wow- mówię!:) Co ja bym dała za termin obrony, nawet Święto Zmarłych mogłoby być!:) ależ dumna jestem z Ciebie!
Usuńpiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńdziękuje lili ;)
Usuńrzeczywiście, bardzo klimatyczne miejsce
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo. Witam z naszych skromnych progach i pozdrawiam!
UsuńUroczo i naturalnie odpoczynkowo:) Prosto, zwyczajnie ale i stylowo. Slicznie.
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce - dobrze mieć taki azyl... A widać, że Jagódka jest tam w swoim żywiole. :)
OdpowiedzUsuńŁadnie no no ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie -- > http://swaag-time.blogspot.com/
I również do obserwowania mnie :)
Uwielbiamy takie klimaty i czujemy Wasz!
OdpowiedzUsuńMy z pasją odwiedzamy ogródki działkowe [ "Państwa Działkowe"]:
http://emilowowarsztatowo.blogspot.com/2012/05/panstwo-dziakowe.html
http://emilowowarsztatowo.blogspot.com/2012/08/panstwo-dziakowe-poznoletnie.html
lub dzikie tereny:
http://emilowowarsztatowo.blogspot.com/2012/08/urbex.html
Odnajdywanie ich to sama przyjemność.
Pozdrawiamy serdecznie!